Trwa konflikt pomiędzy Telekomunikacją Polską SA a Urzędem Komunikacji Elektronicznej. Wcześniej UKE karał TP za chęć utrzymania monopolu, a obecnie TP SA twierdzi, że  UKE upublicznił jego nową, jeszcze nie wprowadzoną na rynek ofertę dla klientów.

Zgodnie z prawem, operator telefoniczny musi skonsultować nadzorem swoją ofertę przed jej wdrożeniem. Tak stało się w przypadku planu telefonicznego. Jednak, jak uważa Jacek Kalinowski, rzecznik Grupy TP, UKE ujawnił na swoich stronach ważne informacje handlowe największego operatora, a spółka została zmuszona do zrezygnowania ze swoich projektów. Zdaniem Kalinowskiego, tego typu działania UKE są stałym naruszaniem praw TP. W opinii prawników operatora, mogą one spowodować straty dla firmy i dyskryminować  ją przed konkurencją. Rzecznik TP SA żali się, że Telekomunikacja Polska jako jedyny operator ma obowiązek przedstawiania UKE planów zmian w powszechnych usługach telekomunikacyjnych, który okazał się źródłem informacji o planach operatora dla jego konkurencji. UKE natomiast zdecydowanie odrzuca zarzuty TP SA. Jacek Strzałkowski, rzecznik prasowy UKE, uważa za absurdalne stwierdzenie jakoby UKE miał przekazać konkurencji informację o planach promocji kart telefonicznych, gdyż tylko TP SA je produkuje. Oprócz tego, podkreśla, że nadzór informował ogólnie o nowej ofercie operatora, ale nie podał szczegółów oferty i cen. Tłumaczy, że takie działania są wynikiem obowiązków nadzoru i pozycji TP SA na rynku, a zarzuty operatora kierowane do UKE są jedynie odwetem za wielokrotne karanie TP SA wysokimi karami pieniężnymi.

oprac.: ef, źródło: Dziennik Zachodni, 2007.02.09
"Wycofanie oferty", BEATA SYPUŁA