W piątek będzie znana strategia rynkowa sieci komórkowej Play, której właścicielem jest operator komórkowy P4. Gazeta Prawna dokonała analizy tej strategii.

Analitycy uważają, że aby firma mogła przetrwać, będzie musiała oprzeć się na kapitale swoich właścicieli, czyli islandzkiego Novatora, polskiej Netii i Grek Panos Germanos. Prognozy GP, oparte na informacjach spółki, przewidują, że w 2007 r. przychody Play wyniosą od 150 mln do 250 mln zł, straty na poziomie zysku operacyjnego powiększonego o amortyzację (EBITDA) - od 130 mln do 180 mln zł, a straty netto - od 250 mln do 420 mln zł. Analitycy z Deutsche Banku, DI BRE Banku i DM BZ WBK zgodnie twierdzą jednak, iż prognozy te obarczone są sporym ryzykiem niepewności. Prawdopodobnie w pierwszym roku działalności większość klientów, której liczbę szacuje się na ponad 700 tys., będzie korzystała z usług przedpłaconych. W branży komórkowej mówi się, że Play będzie mocno dotował telefony dla abonentów. Spodziewany jest agresywny początek zdobywania rynku, ale w późniejszym czasie, zdaniem Jarosława Bauca, prezesa Polkomtelu, tempo to będzie maleć. Taktyką Play mają być atrakcyjne i tanie telefony oraz niskie ceny usług. Jednak podejrzewa się, że wobec niemożliwości utrzymania polityki niskich cen w dłuższym okresie czasu, Play może stworzyć dużą bazę klientów, a potem jego właściciele wystawią go na sprzedaż. Przypuszcza się również, że nowy operator komórkowy, wzorem austriackiego operatora tele.ring, zastosuje strategię spalonej ziemi i poprzez bardzo niskie ceny, zmusi któregoś z dużych operatorów do jego wykupienia.

oprac.: ef, źródło: Gazeta Prawna, 2007.03.14
"P4 otwiera kolejny front brutalnej wojny cenowej", Tomasz Świderek