Z internetem w przetargi

Od 2 marca 2004 r., kiedy weszło w życie nowe prawo zamówień publicznych, zamawiający mogą korzystać aukcji organizowanych w ten sposób. Przetarg ogłoszony w internecie to - prócz oszczędności - jawność i prostota proceduralna. Wykonawcy, którzy zostali dopuszczeni do aukcji, otrzymują swój numer identyfikacyjny i hasło, dzięki któremu mogą się zalogować w systemie. Składanie ofert odbywa się za pośrednictwem Internetu. Sama aukcja przypomina licytację, w czasie której, sprzedawcy podają coraz niższe ceny. Zamawiający często rezygnują ze sztywnego określania momentu zamknięcia aukcji, bo zazwyczaj pod koniec jej trwania pojawiają się najatrakcyjniejsze propozycje. Jak wynika z danych Wytwórni Papierów Wartościowych zajmującej się organizacją przetargów elektornicznych, średnie oszczędności publicznych pieniędzy plasują się na poziomie 23,8 proc. Poza tym tryb taki redukuje - praktycznie do zera - możliwość manipulacji, ponieważ wszyscy mają możliwość śledzenia  wszystkich posunięć współkonkurentów na stronach. Aukcje elektroniczne na razie mogą być stosowane tylko przy określonych zamówieniach. Muszą to być dostawy "powszechnie dostępne o ustalonych standardach jakościowych", a ich wartość nie może być większa niż 60 tyś. euro. Wszyscy jednak liczą na to, że z czasem pole działania w tym zakresie znacznie się poszerzy i próg ten zostanie zwiększony.

oprac: S. Kowlska źródło: Rzeczpospolita, 2004.07.29
"Elektronicznie znaczy oszczędnie" Sławomir Wikariak

Wyraź swoją opinię