Kilka dni temu media informowały, że firma zakupiła od PTC sieć dystrybucyjną Germanos liczącą w Polsce ponad 300 punktów sprzedaży, z tego siedem placówek działających w województwie podlaskim. Play poinformował również o zamiarze współpracy z  Empikiem.  Wiadomo, że do końca tego roku w naszym kraju będzie uruchomionych 1,5 tys. stacji bazowych, a sieć docelowo obejmie 50% populacji. Na pozostałym terenie firma będzie korzystała z infrastruktury Polkomtela. Samsung i Motorola będą dostawcami telefonów dla firmy. Play oprócz aparatów telefonicznych G3, zapowiada znaczące obniżki cen połączeń i przesyłki danych. Obietnice te są jednak krytycznie oceniane przez ekspertów rynku telekomunikacyjnego. Magazyn "Mobility" obecnie testuje ofertę Play, ale dotychczas nie pojawiły się w niej żadne rewelacje cenowe. Oficjalny cennik firmy nie jest wprawdzie znany, ale Tomasz Cieślak, redaktor naczelny magazynu, uważa, że mało prawdopodobne jest, by Play mógł konkurować cenowo z resztą operatorów, tym bardziej, że jego infrastruktura jest dopiero budowana w Warszawie i w Trójmieście, a w innych obszarach Polski będzie dzierżawił łącza Polkomtela. Specjaliści uważają, że Play mógłby odnieść sukces, gdyby skoncentrował się na nowych, multimedialnych usługach. Wiadomo jednak, że większość z nich jest dodatkowo płatna, co z pewnością nie wpłynie na zwiększenie sprzedaży. Nowy operator zamierza przede wszystkim zabiegać o ludzi młodych i energicznych, czyli takich, których trzy lata temu chciał pozyskać Heyah. Przedstawiciele tego ostatniego operatora twierdzą, że nie obawiają się nowej konkurencji ze względu na mocno zakorzeniony wizerunek i swoją wartość rynkową. Przewiduje się, że w tym roku Polacy kupią około dziewięciu milionów telefonów komórkowych. Play zamierza zdobyć kilkaset tysięcy klientów. Rewolucji, jaką wcześniej wprowadziła Heyah, raczej nie można się zatem spodziewać.

oprac.: ef, źródło: Kurier Poranny, 2007.02.09
"Gra o młodych", Michał Franczak