Triple-play TP

Nowy gracz już na starcie może liczyć na 1,5 mln jej potencjalnych odbiorców. Będzie więc konkurencją dla takich graczy jak UPC Polska, Vectra, Multimedia czy Grupa Aster. Wejście Telekomunikacji Polskiej w potrójną usługę (tzw. triple-play - telefon, internet i telewizja w jednym) to ruch, którego można się było spodziewać od dawna. Narodowi operatorzy w całej Europie albo już uruchomili podobne serwisy albo zrobią to lada moment. To skutek działań krajowych regulatorów rynku, wspieranych przez Komisję Europejską. Dzięki jej działaniom telekomy udostępniają własną infrastrukturę mniejszym firmom dostarczającym internet. U nas działania takie podjął Urząd Komunikacji Elektronicznej uwalniając sieci narodowego operatora dla potencjalnych konkurentów. Wprowadzono możliwość hurtowego zakupu dostępu do szerokopasmowego internetu (za 50 proc. ceny Neostrady). UKE planuje również wydanie decyzji uwalniającej tzw. ostatnią milę, co da operatorom alternatywnym bezpośredni dostęp do gniazdek abonentów TP SA.
Narodowy operator zapowiadał uruchomienie triple-play już od pewnego czasu. Najpewniejszy termin to po wakacjach, chociaż wiele wskazuje, że może to nastąpić jeszcze w czerwcu. TP SA podpisała właśnie umowę z TVN, który udostępni jej swoje programy. Tydzień wcześniej otrzymała od Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji status operatora kablowego.

oprac: S. Kowalska źródło: Gazeta Prawna, 2006.05.19
"Szykuje się wojna cenowa między TP SA, a kablówkami." Michał Fura, Łukasz Ruciński

Wyraź swoją opinię