Błękitna kara

W kwietniu 2004 roku Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów (UOKiK) uznał, że nieprawidłowości, jakich dopuściła się Telekomunikacja Polska, uruchamiając nowy system kontaktowania się z abonentami, naruszają interesy konsumentów i nakazał natychmiastowe wprowadzenie zmian. Chodziło m.in. o umożliwienie klientom bezpośredniego kontaktu z pracownikami firmy oraz usprawnienie połączeń, aby dzwoniący na Błękitną Linię nie musieli czekać po kilka minut na rozmowę. Ponadto UOKiK zażądał, aby Telekomunikacja odpowiedziała na reklamacje oraz skargi swoich klientów i sprawy wyjaśniła.
- Operator zapowiedział wykonanie decyzji, mimo to nadal otrzymywaliśmy skargi na działalność Telekomunikacji, co spowodowało nałożenie kary - wyjaśnia Małgorzata Cieloch z biura prasowego UOKiK z Warszawy. Telekomunikacja po interwencji UOKiK umożliwiała klientom kontakty z kierownikami działów w wyznaczonych dniach i godzinach. Jednak urząd ustalił, że TP SA dopuściła się dwóch rażących opóźnień. Chodzi o zaległe reklamacje, skargi, zgłoszenia i zamówienia, które zostały uporządkowane dopiero po 141 dniach od wskazanej przez UOKiK daty, natomiast zwłoka we wprowadzeniu zmian w systemie fakturowania wyniosła 215 dni.

oprac: S. Kowalska,źródło: Nowa Trybuna Opolska, 2006.04.27
"1,2 mln zł kary za błękitną  linię." Sabina Kubiciel

Wyraź swoją opinię