Sieć dla Ministerstwa Sprawiedliwości

Resort wybrał ofertę Telekomunikacji Polskiej, odrzucając wcześniej z powodów formalnych trzy pozostałe (w tym dwie tańsze).  Decyzję tę zaskarżyła firma Crowley (startująca w konsorcjum m.in.
z Tel Energo). Najpierw protest trafił do Urzędu Zamówień Publicznych (UZP), ale arbitrzy odrzucili go. Niedawno wyrok arbitrów został zaskarżony przez Crowleya. Sprawa znajdzie wiec finał w sądzie,
a rozprawa zaplanowana jest na styczeń 2005 r.
Jest o co walczyć za kontraktem stąją ogromne pieniądze, wartość kontraktu ocenia się na 90 mln zł, poza tym w grę wchodzi nie tylko instalacja systemu lecz również pięcioletnia obsługa sieci. Ma ona połączyć Ministerstwo Sprawiedliwości z sądami, prokuraturą i więzieniami - łącznie ponad 1,3 tys. placówek.
Póki co resort został zasypany protestami oferentów, którzy uważali, że w przetargu preferowana jest TP. 
- W 2004 r. odbyło się około 10 dużych przetargów na budowę sieci i niemal wszystkie wygrywała albo wygrywa TP. Czasami słusznie, ale często w kontrowersyjnych okolicznościach - skarży się przedstawiciel jednej z firm, która startowała w przetargach.
Kontrakt na budowę sieci dla MS jest strategiczny również i z tego względu, że sieć być tak zaprojektowana, by od razu można ją było zaimplementować do Systemu Informacyjnego Schengen (wymiana informacji pomiędzy państwami unijnymi). Dlatego rządowi i resortowi zależy na szybkim rozpoczęciu prac, a oferentom na wygranej.

oprac: S. Kowalska źródło: Puls Biznesu, 2004.12.27
"Informatyka Sieć dla resortu sprawiedliwości. Crowley poszedł do sądu." Mariusz Zielke

Wyraź swoją opinię