Nowy operator
Tymczasem zeszłoroczny bilans przyniósł spółce 36 milionów złotych strat. Więcej - bo ponad 700 milionów złotych - straciła cała Grupa PKP, do której należy m.in. Telekomunikacja Kolejowa. Spółka liczy na pieniądze z unii. Jest tylko jeden warunek. Unijny grosz ma trafić na budowę bezpiecznego systemu łączności kolei. Mowa m.in. o sposobie przekazywania informacji między dróżnikami i maszynistami, np. o aktualnym położeniu pociągu. Jak się okazuje, to właśnie na tym systemie Telekomunikacja Kolejowa chce zbudować przyszły sukces. Już teraz zarezerwowała ok. 100 tysięcy numerów, a od nowego roku zamierza budować ogólnopolską sieć przekaźników, m.in. na dworcach Grupy PKP. Ma jeden cel. - Chcemy kształtować rynek i docelowo obniżać ceny połączeń - deklaruje Jakub Prusik z Telekomunikacji Kolejowej. Analitycy twierdzą że takie rozwiązanie jest sprzeczne z zasadami zdrowej konkurencji na rynku telekomunikacyjnym. Ich zdaniem doprowadzi to do powstania jednego narodowego operatora, działającego oficjalnie pod patronatem państwa. - Maszty kolejowe powstające na terenach kolejowych z konieczności oznaczają dużo niższe ceny połączeń od najniższych obowiązujących w ten chwili - wyjaśniają. Telekomunikacja Kolejowa rozpoczęła już starania o fundusze unijne. Jej celem jest dorównanie największym graczom: Polkomtelowi, PTC, Centertelowi oraz P4.
oprac: S. Kowalska źródło: Parkiet Gazeta Giełdy, 2006.05.17 "Ekspansja na koszt Unii Europejskiej." Dorota Kalinowska
Wyraź swoją opinię
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników vortalu 9477.pl. TAI nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie regulamin, zawiadom nas o tym.
|
Posiadamy certyfikat:
|