Trwa strajk pocztowców
Pracownicy łódzkiej poczty zastanawiają się nad kontynuacją strajku. Tymczasem wielu mieszkańców Łodzi cierpi na ich proteście.
Z powodu strajków listonoszy dopiero teraz Łodzianie otrzymują zaległe rachunki, czy informacje z banków o zadłużeniu na kartach kredytowych. Mimo że winę ponosi poczta, nie mogą oni liczyć na wyrównanie strat przez monopolistę. Małgorzata Cieloch z Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mówi, że "w prawie pocztowym nie ma mowy o ponoszeniu przez nią odpowiedzialności za przesyłki opóźnione z powodu strajku", dlatego radzi, by mimo braku faktury, samemu dowiedzieć się o wysokości rachunków i je uregulować. Wiele firm wyszło już naprzeciw klientom poczty. Telekomunikacja Polska SA przesunęła o 10 dni termin, od którego zaczyna naliczać karne odsetki, a operatorzy sieci komórkowych wysyłają abonentom SMS-y z prośbą o pobieranie faktur z Internetu. Poczta Polska zaczyna otrzymywać pretensje od firm, których listy polecone i paczki dotarły do adresatów z opóźnieniem. Niezadowoleni przedsiębiorcy grożą zerwaniem umów czy procesami. Michał Dziewulski, rzecznik Poczty Polskiej regionu łódzkiego, poinformował jednak, że żadne oficjalne roszczenia odszkodowawcze nie dotarły do niego.
oprac. ef, źródło: Express Ilustrowany, 2006.12.09 "Kosztowny strajk" (rwo)
Wyraź swoją opinię
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników vortalu 9477.pl. TAI nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie regulamin, zawiadom nas o tym.
|
Posiadamy certyfikat:
|