Maciej Witucki, prezes Telekomunikacji Polskiej, twierdzi, że TP nie utrudniała klientom Neostrady przejścia do innych operatorów i zapowiada odwołanie się od decyzji UKE, która nałożyła na operatora karę.

Zmiana regulaminu wprowadzona w lutym umożliwiała abonentom Neostrady bezkarną zmianę operatora, na którą zdecydowało się 50 tys. osób. Prezes TP uważa, że wynikłe opóźnienia w przełączeniu były spowodowane m.in. informacją Netii o możliwości przejęcia ok. 3 tys. klientów, ale zainteresowanie jej ofertą było tak duże, ze otrzymała ponad dziesięciokrotnie więcej wniosków, jak sama o tym informowała. Natomiast prezes Urzędu Komunikacji Elektronicznej twierdzi, że utrudnianie przechodzenia do konkurencji było celowym zamierzeniem i w związku z tym nałożył na zarząd TP pieniężną karę. Prezes TP będzie musiał zapłacić 150% swojego miesięcznego wynagrodzenia, a członkowie zarządu - 60% pensji.  Witucki podkreślał fakt, że na specjalnie na potrzeby projektu TP stworzyła zespół roboczy TP i Netii. Prezes narodowego operatora ma nadzieję, że Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów odrzuci decyzję UKE. Ostatnio SOKiK zakwestionował zgodne z prawem powołanie Anny Streżynskiej na prezesa UKE. Wczoraj z kolei KRRiT poinformowała, że wybór Streżyńskiej był zgodny z prawem, mimo że nie było jej na liście kandydatów.

oprac.: ef, źródło: Gazeta Wyborcza Ogólnopolska, 2007.05.25
"Zarząd TP SA odwoła się od kary", POZ