Podwyżki 2008

Analitycy przewidują, że planowane na ten rok podwyżki nie będą tak radykalne, przynajmniej w zakresie cen żywności, jak w roku, który właśnie pożegnaliśmy.

Na wzrost cen w kraju wpływa obecnie bardzo wiele czynników, a kursy walut są tutaj tylko kroplą morzu. Na przykład rosnące ceny nabiału to wynik tego, iż Chińczycy masowo wręcz kupowali w Europie mleko w proszku.

- Nikt nie przewidział, że bogacący się szybko Chińczycy zasmakują choćby
w jogurtach i zdestabilizują ten rynek - przekonuje Jakub Borowski, główny ekonomista Invest Banku.

Do połowy 2008 r. produkty spożywcze będą jeszcze stopniowo drożały, latem zaczną jednak powoli spadać i w rezultacie w skali roku powinny być w sumie o kilka procent wyższe niż obecnie. Już w zeszłym roku o połowę spadły cła na cukier z trzciny cukrowej sprowadzany z Ameryki Południowej. W tym roku cła na cukier być niższe o kolejne 20 proc. To co zdrożeje na pewno to paliwa i wieprzowina. Jeśli chodzi o mięso w ciągu roku możemy się spodziewać zwyżki cen w wysokości 10 proc. To wynik rosnących cen paszy i malejącego w Unii pogłowia świń. Paliwo to tradycyjnie już chyba najbardziej pożądany surowiec galopujących gospodarek, które w 2008 r zwolnią tylko nieznacznie. Prognozy mówiące o 5 zł za litr mogą się więc w tym roku sprawdzić.

W ślad za wzrostem cen w sektorze paliwowym wzrosną ceny niemal wszystkich nośników energii. W kraju już to zresztą dobrze widać. Od Nowego Roku spółki węglowe podniosły cenniki średnio o 15 proc. Polskie Górnictwo Naftowe
i Gazownictwo (PGNiG) od stycznia chciało zwiększyć cenę gazu ziemnego
aż o 8 proc.

oprac: S. Kowalska źródło: Polityka, 2008.01.05 "W gniazdku, w baku i na haku." Paweł Wrabec