Archiwum |
Ceny mieszkań będą spadać
Z najnowszych danych wynika, że w maju ceny mieszkań po raz pierwszy od wielu miesięcy poszły w górę nawet o 3 proc. - informuje "Rzeczpospolita". Wyjątkiem były tylko Lublin i Kraków. Jednak, jak twierdzi Waldemar Oleksiak, szef zespołu analiz Emmerson, "- Wzrost w Poznaniu i Wrocławiu to nie efekt drożejących tam mieszkań, ale zmiany struktury oferty. W obu miastach ostatnio zaczęło się sprzedawać droższe apartamenty". Jego zdanie podzielają inni analitycy, według których nie można mówić o zmianie tendencji rynkowej na podstawie danych z jednego miesiąca. Twierdzą też, że korekta cenowa potrwa do jesieni, a nawet do wakacji 2009 r. Piotr Sumara, główny analityk Północ Nieruchomości, przewiduje, że ceny będą spadać, a na początku przyszłego roku w największych miastach będą niższe o 5-10 proc. "- Dno korekty cenowej będzie dopiero wiosną, latem 2009. Wówczas ceny znowu zaczną rosnąć". Najkorzystniejszym miesiącem do zakupu mieszkania, w opinii Tomasza Lebiedzia z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości, będzie jesień, ale obniżki mogą sięgnąć jedynie kilku procent. Lebiedź zwraca też uwagę na tzw. mieszkania inwestycyjne, nabyte w celach komercyjnych oraz na te, zakupione na kredyt. W obu przypadkach ich właściciele chcą je jak najszybciej sprzedać. Pierwsi - gdyż nie przynoszą zysków, drudzy - z powodu problemów ze spłacaniem kredytu. "Takie mieszkania trafią na rynek i dodatkowo mogą mieć wpływ na ceny" - twierdzi. Z kolei Sobiesław Kozłowski z Biura Maklerskiego Banku BPH uważa, że "dno cenowe na rynkach pierwotnym i wtórnym wyznaczą decyzje Rady Polityki Pieniężnej", dlatego "Koniec zacieśniania polityki pieniężnej przez RPP będzie sygnałem do wzrostu realnego popytu, a co za tym idzie także wzrostu cen". (I)
|
Panel KlientaOferty usług
|