Podsłuchy abonentów TP
Abonenci Telekomunikacji Polskiej SA otrzymali od operatora listy z ostrzeżeniem, że ich rozmowy mogą być podsłuchiwane. Tysiące mieszkańców województwa łódzkiego jest przerażonych.
Do posłuchu rozmów telefonicznych nie tylko przypadkowego, ale i celowego może dojść w sieci NMT. Sygnał telefoniczny jest w nim bowiem przesyłany przez specjalny odbiornik. TP uważa, że NMT jest systemem, który instaluje się w miejscach, gdzie brakuje możliwości technicznych doprowadzenia sieci kablowej. Jak poinformował Zbigniew Drohobycki, główny specjalista w departamencie public relations TP SA, "- Brak możliwości pełnego zabezpieczenia przed podsłuchem jest cechą tego systemu". Dodał, że: "Rozwój technologii, mimo wysiłków operatorów telekomunikacyjnych, umożliwia podsłuchanie praktycznie każdej rozmowy". Podsłuchanie rozmów może mieć miejsce w starych odbiornikach telewizyjnych z tzw. złą selektywnością wyboru kanałów i zainstalowanymi dodatkowo silnymi wzmacniaczami przy antenach. Można je wyeliminować tylko przy współpracy sąsiada, pytając, czy nie słyszy w telewizorze rozmów. Jeżeli okaże się, że słyszy, wówczas TP może mu zainstalować urządzenie uniemożliwiające przechwytywanie sygnału. Nie można jednak tego zrobić w przypadku celowego podsłuchiwania rozmów, możliwych dzięki tzw. skanerowi pasma radiowego.
oprac.: ef, źródło: Wiadomości Dnia - Dziennik Łódzki, 2007.09.14
"Czujcie się podsłuchiwani", JOLANTA SOBCZYŃSKA
|
Posiadamy certyfikat:
|