Minister sportu grozi palcem europejskim inwestorom

Minister sportu ostrzega inwestorów europejskich, że nie otrzymają kontraktów na budowę infrastruktury na Euro 2012, jeśli nie obniżą stawek. Powiedział, że posiada oferty Chińczyków, które są o połowę tańsze.

„Zrobię wszystko, żeby w Polsce przestał obowiązywać dyktat i zmowa cenowa europejskich firm, które przy stole się domówiły, jak będą cyckały i doiły polskie państwo, i dyktowały warunki 2-3 razy droższe cenowo niż we wszystkich innych europejskich krajach” – powiedział Mirosław Drzewiecki po przylocie z Pekinu. Minister powiedział, że jest możliwość, aby stadiony i drogi budował nam kto inny. Na pytanie komu mogą przypaść kontrakty, wskazał na Chińczyków. „Jak się dowiedzieli, że przetarg na metro w Warszawie został unieważniony i będzie rozpisywany nowy, podnieśli palec i powiedzieli, że marzą, żeby to zrobić za pół pieniędzy, które były teraz oferowane” – powiedział Drzewiecki, odnosząc się do przetargu na budowę kolejnej nitki warszawskiego metra. Firmy startujące w przetargu zażądały po sześć miliardów złotych. „Z mojej wiedzy, co ile kosztowało w Chinach - wybudowanie poszczególnych obiektów - to jest to wszystko 50 procent tańsze niż to, co nam się oferuje w Polsce dzisiaj” – dodał minister sportu. (Z)

Opracował M. Frąckowiak, źródło: Dziennik, www.dziennik.pl, 2008.08.19, „Chińczycy zbudują nam stadiony za pół ceny”, MP, PAP